Wiosna dla każdego z nas zaczyna się inaczej. Każdy z nas dostrzega jej początek w inny sposób. Jedni zwracają uwagę na symbole wiosny widoczne w naturze: żywą, wręcz fluorescencyjną barwę kwitnącej forsycji, fiolet krokusów, czerwień tulipanów czy ciepły, słoneczny odcień żonkili. Ktoś inny poczuje wiosnę, kiedy dostrzeże pierwsze nieśmiałe zielone listki na nagich jeszcze gałązkach parkowych krzewów. Ktoś pomyśli, że to już wiosna, kiedy będzie mógł wyruszyć na pierwszą przejażdżkę rowerową po długim okresie rozleniwiającej zimy. Dla mnie wiosna znów wystartowała w Warszawie.
Dochodzi 11.00. Jeśli spojrzeć w górę, jest szaro i pochmurno. Kolory zmieniają się jednak, kiedy rozglądam się dookoła – teraz stoję, a za chwilę popłynę, w tłumie kolorowych ludzi. Chyba każdy jest lekko zdenerwowany. Niektórzy co kilka sekund sprawdzają zegarek (czy GPS na pewno się załączył?), inni upewniają się, że sznurówki są dobrze zawiązane. Ktoś poprawia komuś numer startowy – oby tylko agrafka oprócz warstwy ubrania nie przebiła także cieniutkiej warstwy naskórka. Ktoś inny cały czas przekłada żele z jednej kieszeni do drugiej. W powietrzu, pomimo chłodu, czuć lekki zapach potu. Kiedyś czułam przede wszystkim Ben-Gaya, rozgrzewającego mięśnie przed biegiem. Z głośników dochodzą mnie dźwięki „Supermocy” Męskiego Grania. Moc jest, o to się nie martwię. Moje myśli zajmuje raczej zaskakująca w tym roku temperatura. Jest zimno. Bardzo zimno. Gęsia skórka zdążyła już pokryć całe moje ciało, od spragnionych kilometrów łydek aż do nieosłoniętych niczym ramion. Łudzę się jednak, że z kolejnymi kilometrami będzie coraz cieplej. W końcu wiosna startuje w Warszawie!
Wiosna wystartowała. Zapukała do nas niepewnie, chowając się za poranną mgłą i nagłymi, na szczęście przelotnymi, opadami deszczu. Z każdym dniem jest jednak coraz śmielsza. Obecnie cieszy nas jasnymi, różowymi porankami, rozgrzewającym słońcem i coraz dłuższymi dniami.
A czym dla Ciebie jest wiosna? Co traktujesz jako jej początek? I czy w Twoim przypadku już wystartowała? Jeśli jeszcze się wahasz, poniżej znajdziesz 5 pomysłów na wiosenne wpisy dziennikowe. Jestem pewna, że pomogą Ci one poczuć wiosnę jeszcze intensywniej!
Wiosenne kwiaty
Pierwiosnki, przebiśniegi, krokusy, żonkile, hiacynty, tulipany, niezapominajki, konwalie… Jakie są Twoje ulubione wiosenne kwiaty? Które z nich najbardziej kojarzą Ci się z nadchodzącą wiosną? Który z nich zapamiętałaś ze swojego dzieciństwa? Jakie jest to wspomnienie? Opisz je.
Mając nadzieję na…
Zapisz trzy rzeczy, które chciałabyś, aby wydarzyły się tej wiosny. Czy jest coś, co możesz zrobić, aby się spełniły? Zapisz to.
Wraz z nadejściem wiosny znów jestem spokojny. (Gustav Mahler)
A jakie uczucia w Tobie budzi wiosna? Czy pozwala Ci osiągnąć spokój ducha czy może raczej wprawia Cię w nadmierny entuzjazm? Postaraj się opisać swój wiosenny stan ducha.
Kry
Noce w marcu mogą być jeszcze zimne. Temperatura może spaść poniżej zera stopni. W nocy na rzekach tworzą się kry lodowe. Jednak wraz z pierwszymi promieniami słońca, zaczynają topnieć. Spróbuj porównać tę sytuację z własnym życiem. Co zaczyna topnieć w Twoim życiu z każdym promieniem wiosennego słońca? Co zostawiasz za sobą?
Wiosna jest dowodem na to, że piękno tkwi w nowych początkach. (Matshona Dhliwayo)
Co chciałabyś rozpocząć tej wiosny? Czy jest coś, co od dawna Cię powstrzymuje od podjęcia się tego? Może czas się tego pozbyć i zacząć od nowa? Pomyśl, jak możesz odpuścić to, co cię spowalnia i stworzyć przestrzeń na coś nowego.
Tymczasem już dziś mogę zdradzić, że w kwietniu planuję otworzyć dostęp do zupełnie nowych, niepublikowanych do tej pory pomysłów na refleksyjne wpisy dziennikowe.
Jeśli zatem:
- prowadzisz dziennik, ale czujesz, że dobrze by Ci zrobiła świeża dawka inspiracji do kolejnych wpisów,
- chciałabyś prowadzić dziennik regularnie, ale obawiasz się, że nie będziesz wiedzieć o czym pisać,
- szukasz pomysłów na dziennikowe wpisy dla swoich uczniów,
- podobają Ci się moje pomysły na wiosenne dziennikowe wpisy,
- chciałabyś móc otrzymywać ich więcej,
już niedługo będzie taka możliwość.
Szczegóły już wkrótce!