Sierpień zawsze kojarzył mi się z urlopem i beztroską. To miesiąc, kiedy wyjeżdżam, przebywam w naturze i cieszę się wakacyjnymi rutynami, które uwielbiam. Mimo że ten czas napełnia mnie radością, zawsze towarzyszy mu pewien podskórny smutek, bo wiem, że to już koniec lata. Spędzając końcówkę tego miesiąca nad morzem, nie mogę się pozbyć wrażenia, że…
Tag: dziennik
Uważność w pisaniu refleksyjnym (cz. 3)
Uważność praktykujemy, aby uspokoić umysł. Aby wyłączyć wszystkie niepotrzebne, natrętne myśli wciąż obecne w naszym umyśle. Czy nie tego samego potrzebujemy, kiedy zaczynamy pisać? Odciąć się od tego, co nam przeszkadza, aby móc w pełni skupić się na tym, co zamierzamy opisać? Czy praktyka mindfulness może nam pomóc pisać lepiej, w większym skupieniu i z…
Jak oceniać dzienniki, czyli journal writing w edukacji językowej (cz. 4)
Mam nadzieję, że wiosna i moje poprzednie wpisy dotyczące journal writing w edukacji językowej rozbudziły w Was chęć do poeksperymentowania i włączenia do Waszych zajęć językowych elementu dziennika. Regularnie częstuję Was pomysłami na dziennikowe wpisy – ostatnio podzieliłam się kilkoma inspiracjami na wiosenne wpisy dziennikowe (znajdziesz je tutaj). Idealnie nadają się one także dla Waszych…
Wiosna wystartowała, czyli 5 pomysłów na wiosenne wpisy dziennikowe
Wiosna dla każdego z nas zaczyna się inaczej. Każdy z nas dostrzega jej początek w inny sposób. Jedni zwracają uwagę na symbole wiosny widoczne w naturze: żywą, wręcz fluorescencyjną barwę kwitnącej forsycji, fiolet krokusów, czerwień tulipanów czy ciepły, słoneczny odcień żonkili. Ktoś inny poczuje wiosnę, kiedy dostrzeże pierwsze nieśmiałe zielone listki na nagich jeszcze gałązkach…
W stronę światła, czyli na półmetku zimy
Odszedł styczeń, nadszedł luty. Jak szybko! Luty od pewnego czasu to dla mnie okres wyczekiwania na światło. A dziś przecież mamy Imbolc, czyli święto światła. Okazja, aby celebrować wygraną światła i stopniowe odchodzenie zimowego mroku. Jeszcze nie ma siódmej a na moim biurku już pali się świeca. Ma korzenny zapach, ale nie na tyle intensywny,…
O czym pisać w dzienniku, czyli Journal writing w edukacji językowej (cz. 3)
Koniec semestru zbliża się wielkimi krokami. A wraz z nim nadszedł czas, kiedy zabieram się za lekturę studenckich dzienników. Jest to zatem idealny moment, aby powrócić do rozpoczętego przeze mnie cyklu artykułów na temat wykorzystania dzienników (journal writing) w edukacji językowej, które traktowały kolejno o powodach oraz korzyściach z prowadzenia dziennika w języku angielskim. Dziś…
Zanim powiesz: Szczęśliwego Nowego Roku!
Już niedługo, bo za kilka godzin, niebo ponownie rozbłyśnie od blasku fajerwerków a wokół nas wybrzmiewać będą życzenia Szczęśliwego Nowego Roku. Mgła. I szarość. Widoczność zaledwie na kilka metrów. I ona, tonąca w morzu mgieł – Chatka Górzystów. Wiosną i latem ledwie widoczna wśród tłumów odpoczywających tu turystów. Zimą niekwestionowanie góruje na Hali Izerskiej. Dziś…
Witaj w Zimowej Krainie Czarów!
Nadszedł grudzień. Zimowa Kraina Czarów. Najpiękniejszy i najbardziej magiczny miesiąc roku, mieniący się bielą śniegu, zielenią choinki, czerwienią gwiazdy betlejemskiej oraz złotem i srebrem świątecznych ozdób. To czas świątecznych melodii, delikatnie płynących z głośników, i ozdób wyczekujących z niecierpliwością na pojawienie się choinki w domu. To chwile pieczenia i dekorowania świątecznych pierniczków. To wieczory wypełnione…
Co kryją szuflady starego kredensu, czyli kolejny pomysł na autobiografię
Fajansowa cukiernica, stary album ze zdjęciami, sczerniała od starości szkatułka skrywająca w swoim wnętrzu nienoszoną już dziś przez nikogo biżuterię. To właśnie te przedmioty oraz związane z nimi wspomnienia mogą stać się doskonałym punktem startowym do opowiedzenia naszej osobistej historii. Synchroniczność ma naprawdę niesamowitą moc. Kiedy rankiem 10 listopada, chwilę przed ósmą rano, siedziałam przy…
Zacznijmy od małych rzeczy, czyli o czym pisać w listopadzie
Listopadowy ranek. Mgła unosząca się nad polem. Delikatne pajęczyny oplatające rosnące w trawie byliny. Wszystko wygląda tak, jakby pochodziło z jakiejś innej magicznej krainy. Wcale nie strasznej ani halloweenowej, ale takiej, która zapewnia spokój swoim mieszkańcom. I te kolory – rozmyte, łagodne, w odcieniach szarego, brązowo-pomarańczowego, delikatnej zieleni oraz przybrudzonej bieli. Piękno tego krajobrazu polega…